Im dalej w lato, tym bardziej rozluźniają się restrykcje dotyczące organizacji wydarzeń kulturalnych. Do Warszawy powoli wracają nieduże koncerty i imprezy muzyczne pod chmurką. Ale w innych częściach świata wciąż najlepszą rozrywką są streamingi. W ten weekend warto zostać w domu i wirtualnie przenieść się na ska festiwal do Peru.
Red Stripes to 10-osobowa kapela z Hong Kongu, która w marcu wydała swój drugi album. Azjatyckie ska kojarzy mi się przede wszystkim ze ska-jazzem i raczej klasycznym graniem wiernym jamajskim korzeniom lat 60. Tu mamy zaś do czynienia z muzyką subtelnie acz konkretnie zabarwioną typowym brytyjskim 2 Tonem.
Zastanawialiście się kiedyś, co robią producenci, gdy ostatni muzyk opuści wieczorem ich studio? Otóż wyciągają te wszystkie swoje zabawki – mikrofony, magnetofony szpulowe, echa, pogłosy, miksery i całą resztę tych retro gratów i bawią się tym całą noc. Robią dub!
Debiutancki album pierwszego polskiego zespołu rocksteady, Steady Social Club, będzie miał swoją premierę 11 maja. Na RudeMakerze możecie posłuchać tej płyty już dziś!
Bardzo długo na to czekaliśmy i w końcu się udało. Album „Tribute to Alibabki” trafiła na sklepowe półki. Zawiera największe przeboje grupy w jamajskich aranżacjach opracowanych przez zespół The Bartenders.
Zawsze bardzo się cieszę, kiedy udaje mi się znaleźć w internecie zespół, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, a którego granie wybija się ponad przeciętność. Oczywiście tym bardziej zaskoczony jestem, kiedy okazuje się, że mam do czynienia z kapelą o ponad 10-letnim stażu, jak w przypadku Taapa Groove, którzy w 2018 roku wydali swój czwarty album „Punto Negro”.
Tytuł tego albumu brzmi jakby nadciągali Wikingowie i jedynym sensownym posunięciem zdawała się sprawna ewakuacja. Coś jest na rzeczy, bo smörgåsbord to w praktyce nic innego jak szwedzki stół. W tym przypadku bufet dotyczy rzecz jasna muzyki ska i odnosi się do obszernego, przekrojowego, złożonego z wszelkich podgatunków ska zestawu dań, jaki przygotowali dla nas The Players Band.
Jeśli szukacie porządnego instrumentalnego early reggae w starym stylu, Los Aggrios z Los Angeles będą dobrym wyborem. Niedawno wydali swoją pierwszą siódemkę.
Mijają kolejne tygodnie izolacji i myśli o wyjściu na jakiś koncert stają się coraz bardziej natrętne. Szczególnie, gdy trafię na płytę, która brzmi jak zapowiedź świetnej zabawy. Nowa EP-ka The Makeways do takich właśnie się zalicza.
Gdybyście zastanawiali się czy ktoś gra porządne ska w Denver, Colorado, zapewniam Was, że jest tam co najmniej jeden zespół, który już drugą dekadę dba o to, by spragnieni takich dźwięków fani mieli swój lokalny zespół, na którego koncert zawsze mogą liczyć. „Lunchin' with The Dendrites” to jego najnowsza EP-ka, która sporo namieszała w moim postrzeganiu tej kapeli.