Ten koncert od samego początku miał zaskakujący przebieg. Godzina była już późna, w klubie kilka osób sączących piwko, a na scenie jakaś kapela robiąca próbę dźwięku. W pewnym momencie zaczęli grać do pustej sali. Poleciały dwa pełne numery. Potem zeszli ze sceny i udali się na browar. Ale kto to był? Plakat sugerował, że zespoły zagrają w kolejności odwrotnej do tej podanej w tytule relacji. Hm, na Lechuga nie wyglądali.
Vespa ponownie rusza w trasę koncertową. W listopadzie i grudniu szczeciński skład ska odwiedzi 15 polskich miast.
„Rimemba de dejs” to specjalna edycja nieustającej trasy „Potwór Tour 2008-3000”. Związana jest z reedycją debiutanckiego materiału Vespy – wydanej przed 11 laty przez nieistniejącą już firmę QQRYQ kasety, zatytułowanej po prostu „Vespa”. Na początku listopada 2008 Showbiz Monstaz Records – oficyna wydawnicza prowadzona przez muzyków grupy – wyda album na CD. Płyta ma być wzbogacona o archiwalne nagrania koncertowe i bogato ilustrowaną książkę Vespa: fakty, mity, cała bolesna prawda autorstwa Grzegorza Brzozowisza i Romana Rogowieskiego.
Gdy w grudniu 2007 roku muzyczny świat obiegła wiadomość o hospitalizacji Altona Ellisa i wykryciu u niego raka gruczołów limfatycznych, wszyscy mieliśmy nadzieję, że ten wielki muzyk i człowiek szybko powróci do zdrowia. Zwłaszcza, że po przebytej chemioterapii, znowu zaczął komponować i występować publicznie. Niestety, swoją najważniejszą walkę ostatecznie przegrał.
7 października w warszawskim klubie CDQ odbył się koncert zespołu Pan Profeska. Z wydarzeniem tym wiązałem spore nadzieje. Co prawda dotychczas ani razu nie było mi dane zaobserwować ich grania w wersji live, więc nie za bardzo wiedziałem czego powinienem się spodziewać, jednak w związku z moim mocno sentymentalnym podejściem do ich starszych kawałków we wtorkowy wieczór ochoczo udałem się do klubu, szczególnie że koncertowy harmonogram Pana Profeski nie należy do specjalnie napiętych i ciężko wyczuć kiedy nadarzyłaby się kolejna okazja.
Tak się dobrze złożyło, że dzień po wieczorze czeskim, mieliśmy okazję obejrzeć we wrocławskim klubie Łykend przedstawiciela słoweńskiej sceny ska. Dla nas raczej egzotycznej. A przecież Red Five Point Star nie wzięli się znikąd. Działają już 10 lat. Początkowo jako punkowe trio, potem zrozumieli, że nie tędy droga i przeszli na właściwą stronę mocy.
Czechy to nieduży kraj, ale aktywności na polu krzewienia muzyki ska można im pozazdrościć. Nieustające wizyty gwiazd światowych mniejszego i większego formatu, fakt, że głównie w Pradze, liczne festiwale oraz liczba zespołów rodzimych, koncertujących i wydających płyty, robi wrażenie. Wielu wykonawców z tego kraju zdobyło należną im pozycję w Europie i poza nią, nagrywając swoje płyty dla renomowanych wytwórni. Dwie z topowych tamtejszych kapel mieliśmy przyjemność oglądać we Wrocławiu w ramach imprezy o wdzięcznej nazwie Czech Republic Ska Night, będącej częścią odbywającego się w tym mieście Festiwalu Wyszehradzkiego.