Tagi
Kategorie Recenzje

Mark Foggo – MAD

Długo zbierałem się do napisania tej recenzji. Z jednej strony nie lubię pisać o płytach, które mi się nie podobają, z drugiej miałem trudności z określeniem własnego stosunku do najnowszego dzieła Marka Foggo. No właśnie. Gdybym od razu zwrócił uwagę na fakt, że płyta sygnowana jest wyłącznie nazwiskiem artysty, a na okładce brakuje towarzyszących mu w ostatnich latach The Skasters, może szybciej znalazłbym klucz do właściwego jej odczytania. Wygląda na to, że w szufladce, do której wpycha się Foggo, jest dla niego ciut za ciasno. Dlatego od czasu do czasu poszukuje nieco innej formuły, która pozwoli na oddanie tego co mu w duszy gra.