W czasie pandemii artyści wcale się nie nudzą. Piszą piosenki, transmitują koncerty w okrojonym składzie w mediach społecznościowych lub, jak Mr. T-Bone, wspierają swoim graniem potrzebujących.
NYSJE jest trochę jak rozpędzony pociąg, który nie zwalniając tempa mknie przed siebie już od 25 lat. Okazjonalna wymiana pasażerów nie wpływa na zmianę kierunku, a już na pewno nie na doskonałą opinię jaką niezmiennie cieszy się ta ska-jazzowa torpeda. W minioną sobotę miała miejsce premiera pierwszego od ośmiu lat studyjnego longplaya niujorków – „Break Thru”. Czy jest tu jakiś przełom?
Na stronie Brixton Records można przeczytać zapowiedź nowego albumu New York Ska-Jazz Ensemble. Zespół pracuje nad swoją – już jedenastą – płytą. Ostatni album NYSJE to „Step Forward” z 2008 r., rok później wydano koncertówkę „Live in Paris”.
Bardzo ciekawa premiera płytowa szykuje się na wiosnę 2009. Wielkimi krokami, prosto z Francji nadchodzi „Tribute to Madness”, który jak dotąd nie doczekał się żadnego oficjalnego tytułu. Nie jest to co prawda pierwsza inicjatywa tego typu, jednak z całą pewnością jest kilka szczegółów, które czynią ją wyjątkową.
Znany już polskim fanom zespół New York Ska-Jazz Ensemble szykuje się do wydania w czerwcu nowej płyty „Step forward”. Materiał został nagrany w brooklyńskim HardLuck Studios w początkach 2008 roku. W wiosennych „live sessions” oprócz regularnych członków zespołu uczestniczyli niezwykle ciekawi goście, między innymi Val Douglas i Kevin Batchelor (basista i trębacz The Skatalites), uzupełniając „Rocksteady Freddy’ego” Reiter’a na saksofonie i flecie, Alberto Tarin’a na gitarze, Yao Dinizulu na perkusji, Earl’a Appleton’a na klawiszach i Mark’a Paquin’a na puzonie.