Tydzień temu, dziewięć lat po zakończeniu zdjęć miała miejsce premiera „Krótkiego filmu o skankowaniu”. Cóż to za dzieło? – spytacie. Zestawienie Roberta Brylewskiego z kinematografią przywodzi na myśl przede wszystkim głośne „Polskie gówno” z 2014 roku. Tymczasem w okolicach roku 2010 Robert odcisnął swoje piętno na muzycznych i jak się okazuje również filmowych klimatach Sosonowca, znanego nie od dziś z prężnie działającej sceny ska i reggae.
Pod koniec września byliśmy na Róbrege i udało nam się złapać kilka wyjątkowych chwil. ZiggiePiggie z śp. Robertem Brylewskim w pożegnalnej nigdy nie publikowanej piosence.
Wczoraj rano, po kilkutygodniowej śpiączce spowodowanej ciężkim urazem, zmarł Robert Brylewski – legendarny muzyk, wokalista i producent, uważany za jednego z pionierów punk rocka i reggae w Polsce. Miał 57 lat
Na EP-ce znajdują się 4 utwory – 3 covery plus drum’n’bassowa wersja jednego z nich. 15:19 to także czas trwania płyty.
Ciekawa jest zwłaszcza historia „The Pied Piper” – utworu śpiewanego przez Gabrielę „Gabi” Budzianowską. Napisał go, w latach 60. ubiegłego wieku, duet Steve Duboff i Artie Kornfeld. Mimo, iż największą furorę utwór ten zrobił w wykonaniu brytyjskiego piosenkarza Crispiana St. Petersa, to nie można zapominać, iż to właśnie Duboff i Kornfeld, pod nazwą The Changin' Times, jako pierwsi wykonali „The Pied Piper”. W 1965 r. Philips Records wydał singiel, na którym znalazł się tenże utwór (na drugiej stronie umieszczono „Thank You Babe”).
Inicjatywa założenia grupy sięga początku 2006 roku. Wtedy to na jednej z sosnowieckich ławek zrodził się pomysł grania szalonego miksu ska, skinhead reggae i punk rocka. Tam również zespół został ochrzczony imieniem Ziggie Pigge pochodzącym z podwórkowego slangu… Już po pierwszych koncertach było wiadomo, że grupa na stałe wpisze się w krajobraz krajowej sceny hołdującej jamajskim rytmom, bo mimo pewnych skłonności do ostrzejszego grania właśnie ska i reggae dominowały w repertuarze Ziggie Piggie.