Z tym większym zainteresowaniem sięgnąłem po najnowsze wydawnictwo Majestic. Otwiera je Everybody jestic, wbrew tytułowi zaśpiewane po polsku, zresztą jak i pozostałe utwory. Zaczyna się nieco funkowo, jest odrobina ska, a w warstwie tekstowej taka jakby wizytówka zespołu. Następny Bomba atomowa to już ska pełną gębą. Z tych bardziej skocznych. A potem niespodzianka. Jedziemy rozpoczyna wręcz metalowy riff gitary. Ale po nim jest już wesołe ska. Tytułowy numer Przyzwoita również zagrany w rytmie ska i znowu mamy ostrą gitarę. Zdaje się, że wiosłowego nieco ogranicza konwencja muzyczna przyjęta przez kapelę i czasami musi sobie pofolgować :-). Na szczęście nie przeradza się to w ska punka, którego ostatnio wszyscy chcą grać, a mało komu wychodzi.
Reggae pojawia się dopiero w szóstym numerze Połączmy nasze serca. Takie, jakie znamy z pierwszego albumu, lecz mam wrażenie, bardziej dojrzałe. Mi-ło-ś-ć to znów reggae, cytaty z kilku przebojów muzyki różnej i różniastej oraz nareszcie solo na saksofonie, choć krótkie. W następnym Bo ja chcę powracamy do ska. I tak już do końca tego albumu, w przeciwieństwie do debiutu, ska przeważa nad reggae i odrobiną dubu w Sterujący masami. Jak dla mnie proporcje w sam raz. Na zakończenie, jako 14 ścieżka, Wielka moc II, piosenka znana z pierwszej płyty, w innej, moim zdaniem ciekawszej wersji.
CD, co ważne i nie zawsze spotykane, zostało dobrze nagrane pod względem technicznym. Wszystkie instrumenty brzmią selektywnie i soczyście. Żeby trochę ponarzekać, sekcja dęta mogłaby być nieco bardziej urozmaicona w poszczególnych partiach. Muzycy grają dobrze, a nie zawsze słychać, że jest i trąbka, i puzon, i saksofon. Warto wykorzystać potencjał drzemiący w dęciakach. Liryka porusza głównie temat miłości, jednak zgrzytania zębami nie ma. Krążek zapakowany jest w prosty, aczkolwiek sympatyczny digipak. Jednym słowem, Przyzwoita płyta. Ortodoksi ska i reggae pewnie będą kręcić nosami, ale oni zawsze kręcą. Wszyscy inni otrzymują prawie godzinę sympatycznej rozrywki na długie, zimowe wieczory. A ja rozglądam się za jakimś koncertem. Przypuszczam, że na żywo może być jeszcze większa zabawa.
New Experimental Art NEA001
Dyskusja