To wszystko chyba przez to, że pierwszy koncert, na który poszłam jako nastolatka, był koncertem ska. Gdybym wiedziała, że zostanie mi to na dłużej, niewykluczone że zastanowiłabym się dwa razy. Albo i nie, bo może tak po prostu miało być. Teraz jeżdżę na koncerty i nagrywam wywiady z artystami. Ale jeśli w okolicy grają rock and rolla, to jest duża szansa, że to tam mnie znajdziecie.
Dyskusja