Ale o co chodzi, zapyta jeden z drugim. O ostatnią płytę Barmanów chodzi, mili Państwo. O „No Ordinary Love” (nie mylić z singlem Sade o tym samym tytule), singiel który premierę miał w listopadzie ubiegłego roku. Płyta – podobnie, jak debiutancka epka, została wydana przez sam zespół. Okładkę zaprojektował niejaki Michał Budzik (MindBorn.pl).
Jaki jest przepis na udany singiel? Piszesz dobry utwór + zapraszasz dobrych wokalistów + dodajesz instrumental. I właśnie tak zrobili Barmani. „No Ordinary Love” to nie jest dobry kawałek, on jest świetny. Informacja dla osób, które lubią posłuchać muzyki tuż przed wyjściem do pracy – włączenie tego singla grozi spóźnieniem.
Do nagrania „No Ordinary Love” zaproszono byłego wokalistę Bartendersów, Jakuba Sadowskiego (znanego tu i ówdzie jako Earl Jacob) oraz Anię Teliczan (o której za chwilę kilka słów więcej). Nie mogło także zabraknąć obecnego wokalisty The Bartenders, Kuby Kaczmarka (notabene wokalisty Całej Góry Barwinków).
Singiel to raptem nieco ponad 16 minut i składają się na niego 3 wersje tytułowej piosenki (każdy wokalista napisał swój tekst) oraz wersja instrumentalna. Rozpoczyna Kuba K. śpiewając po angielsku – jest to pierwszy utwór nagrany z nim jako etatowym wokalistą Barmanów. Jego głos to dla mnie głos CGB, których słucham od lat i jakoś ciężko będzie się przestawić. Muzycy pracują nad materiałem na drugi album Bartendersów, tak więc jeszcze będzie niejedna okazja, by przekonać się do Kuby K. Barmana.
Pozycja nr 2 to „Nie za bardzo” Ani Teliczan. Ania szerszej publiczności dała się poznać dzięki programowi „Mam talent”, którego była finalistką. Wcześniej (po programie, zdaje się, też kilka razy się zdarzyło) wokalistka występowała ze znanym i lubianym soundsystemem Real Cool Sound. Warto przypomnieć jedną z zapowiedzi imprez: Jest także Ona – piękna Ania (Anna Teliczan), „Perła Mazur”, „Cud Warmii”, „Najlepszy głos w powiecie” – swoim wokalem jak pługiem przeora wasze czaszki!!. Prawda to, piękna kobieta ze świetnym, pełnym wdzięku głosem. A i tekst miły dla ucha.
choć z tego nic nie będzie
poranek ugasi żal
pragnienie jest silniejsze
rozsądku wciąż mi brak
Muzyka jamajska i kobiecy wokal to jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Trzecią wersję „No Ordinary Love” (zatytułowaną „Przed siebie”) zaprezentował Earl Jacob. Jeśli słuchaliście jego debiutanckiego albumu pt. „Warto rozrabiać”, to wiecie że lipy być nie może.
Na koniec honor oddam instrumentalistom. Zespół zagrał w składzie: Marek González – perkusja, Witek Haliniak – puzon, Piotr Jaros – saksofon tenorowy, Kuba Kaczmarek – wokale, Łukasz Bytner – instrumenty klawiszowe, Kuba Pajewski – gitara, Janusz Rutkowski – bas, Dawid Somló – instrumenty perkusyjne oraz Mikołaj Tabako – trąbka. Panowie, pycha!
ps w imieniu mieszkańców polskich miast i wsi proszę o więcej piosenek po polsku! Polska młodzież śpiewa polskie piosenki!
Dyskusja