Kompilacja

Motown publikuje 88 perełek z 1968 r.

Prawdziwa gratka dla fanów muzyki sygnowanej marką Motown. Jeśli ktoś słucha soulu, słyszał zapewne także o Motown Sound. Jeśli ktoś nie słyszał, no cóż, raczej nie ma się czym chwalić.

Kontynuuj czytanie ▾

To, że założona niemal 60 lat temu wytwórnia Motown, ma w swoich przepastnych archiwach mnóstwo perełek, wiadomo nie od dziś. Co pewien czas, dzięki serii „Motown Unreleased”, fani soulu mają okazję usłyszeć nigdy niepublikowane nagrania, zarówno alternatywne wersje klasycznych hitów, jak i nagrania mało znane.

Najnowszą częścią tej popularnej serii jest wydana w tym miesiącu dwuczęściowa kompilacja „Motown Unreleased 1968”. Część pierwsza – wydana 14 grudnia – to 50 utworów, natomiast wydana tydzień później część druga – 38. W sumie 88 piosenek, w tym obok artystów tego formatu co Stevie Wonder, Martha Reeves & The Vandellas, Marvin Gaye, Gladys Knight & the Pips czy The Temptations, znajdziecie mniej znane nazwiska i nazwy (chociażby Suzee Ikeda, T & T, The Utopians, Willie Tyler ).

Warto wspomnieć, że na „Motown Unreleased 1968” znalazły się m.in. pierwsza wersja „It’s A Bitter Pill To Swallow” Marvina Gaye’a, alternatywna wersja „Tears At The End Of A Love Affair” Tammi Terrell i studyjna wersja „Moon River” z filmu „Śniadanie u Tiffany’ego”.

Producentami kompilacji są Harry Weinger i Keith Hughes. Mastering zrobił Phil Nicolo w Studio 4. Prawie wszystkie utwory nagrano w 1968 r. w Hitsville U.S.A. w Detroit (pierwszej siedzibie Motown). Wszystkie utwory z drugiej części kompilacji zostały zmiksowane po raz pierwszy, zabrali się za to Richard Hughes w Hughes Incorporated i Obie O’Brien w Mixville U.S.A.

12 stycznia 2019 r. wytwórnia Motown będzie świętować swoje 60-lecie. Ciekawe, co wtedy wygrzebie ze swego katalogu.

Pozostaje mieć nadzieję, że „Motown Unreleased 1968” ukaże się kiedyś na jakimkolwiek fizycznym nośniku. Podobnie było z „Motown Unreleased 1966” – najpierw 80 utworów zostało wydanych w formacie cyfrowym, a po niecałym roku na 4 płytach CD.

Dyskusja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *