Potwierdziły się przewidywania niemałej części festiwalowiczów i organizatorzy Reggaelandu, podobnie jak ludzie odpowiedzialni za niemiecki Summerjam, w zastępstwie Kena zaprosili Maksa Romeo – będzie on headlinerem pierwszego dnia. Dla jednych jest to doskonała informacja, dla innych – zwłaszcza tych uważających, że artystę grającego rocksteady może zastąpić tylko inny przedstawiciel tego gatunku – wręcz przeciwnie. Cóż, nigdy nie dogodzi się wszystkim.
Max Romeo grał w Polsce całkiem niedawno, bo 17 listopada ubiegłego roku na wrocławskim One Love Sound Fest. Poniżej krótka biografia artysty zaczerpnięta ze strony tego festiwalu.
Max Romeo (właściwie Maxwell Livingston Smith) urodził się 22 listopada 1947 roku w Saint Ann na Jamajce. W wieku 14 lat opuścił rodzinny dom znajdując pracę na plantacji trzciny cukrowej. Pierwszym sukcesem Rome było wygranie lokalnego konkursu talentów. W wieku 18 lat wyjechał do Kingston-stolicy Jamajki. Kierował nim tylko jeden cel, chciał zostać gwiazdą muzyki reggae!
Mieszkając w Kingston, Max Romeo poznał dwóch równie obiecujących artystów Knight’a i Lloyd Shakespeare’a. Trójka młodych muzyków założyła grupę Emotions.
W 1968 roku Max Romeo rozpoczyna solową karierę. Pracując z producentem Bunny’m Lee, Max szukał swojego miejsca na muzycznym rynku. Rozczarowany początkowymi niepowodzeniami powrócił do grania z Emotions, jednocześnie formując Hippy Boys (z którymi również nagrywał). Zespół ostatecznie przekształcił się w Upsetters. Nie odszedł także od współpracy z Bunny’m Lee z którym nagrywał zlepki singli, bazujących na klasycznych riddimach producenta w klimacie Rocksteady. Najbardziej intrygujący był utwór „Watch this Sound” ponieważ łączył aranżację Rocksteady ze słowami klasycznego „For What Its Worth” Buffalo Springfield’a.
Romeo odcinając się od jamajskich producentów min. Winstona Riley’a, Sonii Pottinger’a, Alvina Ranglin’a, zaczął tworzyć bardziej rootsowe numery. Jednym z nich był fenomenalny „Beardman Feats” we współpracy z Niney Holness, oraz „Coming of Jah” i „Babylon Burning”, których współtwórcą był Lee Perry. Utwór „Babylon Burning” i jego vibe szybko wrósł się w kulturę Rasta na całej Jamajce, która tego czasu pochłonięta była wyborami rządowymi w 1972 roku. W tym czasie Max Romeo wydał wiele politycznych singli min.: „Press along Joshua”, który krył w sobie przesłanie wsparcia dla Michael’a Manley’a- głowy opozycji, oraz „Pharaoh”, który emanuje niechęcią do Shearer’a. Największy sukces odniósł cover utworu Derrick’a Morgana „Let the power fall on I” będący jednocześnie politycznym przesłaniem. Partia PNP wybrała go na swój hymn, a sam Romeo przyłączył się do kampanii z innymi artystami.
W 1972 Romeo wydał swój ostatni zabarwiony polityką utwór „No Joshua No”. Artysta przedstawił w nim jaka odpowiedzialność ciąży na zwycięskiej partii PNP wobec biedoty jamajskiej. Manley już jako premier rządu wziął sobie ten utwór głęboko do serca i rozpoczął serie pozytywnych reform kraju. Od tamtego czasu Max Romeo wycofał się ze sceny politycznej. Nadwyrężona ekonomicznie Jamajka szybko przyjęła sobie do serca bogate przesłanie „Sipple out Deh”, „One Step Forward”, „Chase the Devil” oraz rewolucyjne brzmienie „Three Blind Mice”. Po tych sukcesach wytwórnia Island podpisała kontrakt z Romeo, który zaowocował wydaniem „War In a Babylon”. Utwór wywołał duży oddźwięk w świadomości Brytyjczyków oraz mieszkańców Jamajki. „War In a Babylon” był mistrzowskim kawałkiem w karierze Romeo, stał się również perełką producencką Lee Perry’ego.
W 1978 roku Romeo emigruje do Nowego Jorku, gdzie współtworzy i występuje w broadwayowskim musicalu reggae. W 1981 roku Keith Richard współprodukuje jego album „Holding out my love to you”, na którym można usłyszeć riddimy Sly & Robbie. Trzy lata później pojawia się najlepszy album dekady Max Romeo „Meets Oven Gray at King Tubby’s Studio”. W 1990 roku powraca na Jamajkę i zaczyna regularnie koncertować wydając „The many moods of Max Romeo”, kompilacje utworów z lat 1967-1973. Sukces albumu zachęcił Maxa do grania w Wielkiej Brytanii, gdzie spotkał na swej drodze Jah Shaka.Na początku 2000 roku wydał dwa albumy: „Perilous time” i „Something is wrong”. W 2004r. Romeo nagrał „Little Time 4 Jah” w legendarnym studio TUFF Gong, w Kingston. Albumowi posłużyła solidna produkcja SPLIT HUNT. Dzięki bezkompromisowym brzmieniom i czystym dźwiękom krążek uznawany jest za jedno z lepszych wydawnictw Maxa Romeo. Trasa Koncertowa po „Little Time 4 Jah” cieszyła się ogromną popularnością. Romeo zagrał wówczas na ponad 37 koncertach w największych miastach Europy. Od tego czasu organizowane są regularne trasy Artysty po Europie. Chociaż od sławy, Max Romeo woli spędzać czas na Jamajce, kultywować tradycję i troszczyć się o swoją rodzinę, to jego występy nieprzerwanie promieniują pozytywną energią. Żeby prawdziwie wczuć się w historię i kulturę jamajki, koncerty Maxa Romeo koniecznie trzeba zobaczyć na żywo!
Od swojego debiutu w 1966 roku, podczas swojej muzycznej wędrówki Max Romeo miał szansę współpracować z wieloma wybitnymi muzykami i producentami. Nadało to jego twórczości różnorodne i wyjątkowe brzmienie.
Przypomnijmy, że headlinerem drugiego dnia Reggaelandu będzie Shaggy. To nie tylko jedna z największych gwiazd gatunków reggae i dancehall, ale także jedna z niewielu, która dotarła do szerokiego grona słuchaczy na całym świecie. Mimo że jest wierny jamajskim rytmom, sprzedaje miliony płyt, z których kilka uzyskało status platynowych, a nawet diamentowych w Stanach Zjednoczonych i krajach europejskich.
https://www.youtube.com/watch?v=2g5Hz17C4is
Europejską scenę muzyczną będą na festiwalu reprezentowali między innymi zespoły Selecter, St. Petersburg Ska-Jazz Review i Mellow Mood oraz wokalista Jahcoustix. The Selecter to legenda europejskiego ska. Zespół obok Madness i The Specials był pionierem rozwijającej się w latach 80. sceny 2 Tone. Rosyjska formacja St. Petersburg Ska-Jazz Review to podobny klimat co The Selecter. Grupę założyli w 2001 roku w Petersburgu muzycy Spitfire, słynnego rosyjskiego ska-punkowego bandu, we współpracy z członkami afro-karaibskiej grupy Markscheider Kunst. Mellow Mood to jedno z największych objawień europejskiej sceny reggae ostatnich lat. Z kolei obchodzący w tym roku dziesięciolecie działalności scenicznej Jahcoustix to jeden z najzdolniejszych europejskich twórców reggae młodego pokolenia. Jego ostatnia płyta „Crossroads” wydana w 2010 roku trafiła na pierwsze miejsce listy Amazon Reggae Sales Chart.
Jednym z najważniejszych wykonawców sceny soundsystemowej Reggaelandu będzie Richie Stephens. To podwójny laureat Grammy. Nagrody zdobył wraz z grupą Soul II Soul, z którą występował we wczesnych latach 90. Stephens w czasie swojej kariery płynnie przemieszcza się pomiędzy różnymi gatunkami muzycznymi: reggae, ska, dancehall i r’n’b. Polską scenę reggae będzie reprezentować jej czołówka, m.in. Mesajah, Jafia Namuel, Jamal, Ras Luta, Tisztelet feat. Pablopavo i Diego Cichy Don, Transmisja.
W programie Reggaelandu znajduje się także pokaz filmu „Marley” który będzie można obejrzeć w kinie Przedwiośnie 12 lipca o godz. 14 i 16.30 oraz 13 lipca o godz. 16. Dodatkowo w trakcie trwania festiwalu będzie można zwiedzić Muzeum Mazowieckie, Muzeum Diecezjalne, Muzeum Żydów Mazowieckich oraz ZOO. We wszystkich placówkach obowiązuje bezpłatny wstęp po okazaniu opaski festiwalowej. Na festiwalowiczów czekają także darmowe wycieczki po Płocku.
Organizatorami Reggaelandu są Urząd Miasta Płocka oraz Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki.
Reggaeland 2013, plaża nad Wisłą, Płock, 12-14 lipca, 3-dniowy karnet z polem namiotowym w przedsprzedaży: 40 zł, www.reggaeland.eu
Reggaeland na Facebooku: www.facebook.com/ReggaelandPlockFestival
Dyskusja