Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Znany i lubiany również w Polsce czeski Prague Ska Conspiracy na czas jakiś zawiesza działalność. Wokalistka Mariana Wesley w marcu zostanie mamą, a w składzie kapeli dojdzie do poważnych zmian personalnych. Odchodzi cala sekcja dęta i basista. Zespół planuje wznowić działalność latem przyszłego roku. Z nowymi ludźmi i pod nową nazwą. Czy zapowiadane zmiany wyjdą grupie na dobre? Czas pokaże.
Nie jest tajemnicą fakt, że nasi południowi sąsiedzi posiadają w samej tylko stolicy, Pradze, więcej ciekawych kapel niż my w całej naszej polskiej ziemi. Do czołówki praskiej sceny ska i reggae bezsprzecznie należy grająca od roku 1994 formacja Fast Food Orchestra. Zespół nigdy nie dbał specjalnie o swój wizerunek u nas (pierwszy koncert w Polsce zagrali dopiero dwa miesiące temu we Wrocławiu), dali się natomiast świetnie poznać reszcie świata. Chłopaki są w ciągłych rozjazdach i nie mam tu na myśli tego, że grają od czasu do czasu w Nachodzie a czasami aż w Prostějovie – co to to nie, w maju zakończyła się ich trasa po Europie, na którą zaprosił ich Bucket z The Toasters (zajmujący się też promocją ich ostatniej płyty na Stany Zjednoczone), wcześniej wrócili z trasy po Ameryce Południowej. Ich tegoroczna, najnowsza płyta “Urban Menu” została wydana przez Megalith Records i jest czwartą w dorobku.
Ekipa tworząca festiwal Mighty Sounds sprawiła wielką przyjemność wszystkim fanom dobrej muzyki zapraszając na jesienną, klubową edycję tej imprezy. Nie pozostało nic innego jak z zaproszenia skorzystać. Mimo, że dzień wcześniej Aggrolites we Wrocławiu, a jeszcze jakaś praca w między czasie, nieco spóźniony pojawiłem się w Lucernie. Co ciekawe, towarzystwo jadące samochodem przybyło jeszcze później. Można by w związku z tym ukuć hasło reklamowe – „Jadąc koleją możesz zapomnieć o poimprezowym zmęczeniu” :-).
Tak się fortunnie złożyło, że w tym roku udało mi się po raz pierwszy zawitać na czeskim festiwalu „Mighty Sounds” (to już jego czwarta edycja). Prawdę mówiąc nie miałem do tej pory okazji uczestniczyć w żadnej festiwalowej imprezie organizowanej przez naszych południowych sąsiadów, nie do końca wiedziałem więc czego się spodziewać.
Prague Ska Conspiracy zostało założone jesienią 2005 roku przez grupę młodych ludzi mających mocne postanowienie grać instrumentalne ska w stylu The Skatalites, New York Ska-Jazz Ensemble czy nawet Tokyo Ska Paradise Orchestra. Po kilku miesiącach istnienia spotkali jednak na swej drodze ciemnoskórą wokalistkę Marianę Wesley, dysponującą wspaniałym głosem o soulowym zabarwieniu. Ten dzień był brzemienny w skutkach dla dalszych losów kapeli. Twórczość instrumentalna zeszła na dalszy plan, pozostało ska i rocksteady z wyraźnymi wpływami soulu i r’n’b. Pierwszy koncert w takim składzie zagrali 9 maja 2006 roku w małym praskim klubie Cross. I dalej już się potoczyło. Wiele imprez, występy ze światową czołówką sceny ska i wreszcie, po dwóch latach istnienia, debiutancka płyta.