Gówno się pali – książka Petra Šabacha już w Polsce!

Wszystkim, którzy poza muzyką cenią sobie również dobrą literaturę, ciekawie opowiedziane historie i znakomity czeski humor, portal Rudemaker.pl ma zaszczyt zarekomendować bestseller Petra Šabacha, właśnie ukazujący się na naszym rynku księgarskim.

Kategorie Relacje Wydarzenia

Bluekilla, Czerniejewska – 15.05.2010, Wrocław, Madness

Nie da się ukryć, że sobotni koncert Bluekilli we wrocławskim Madnessie na długo pozostanie w pamięci większości uczestników tego długo oczekiwanego gigu. Zespół miał już okazję się u nas zaprezentować, jednak pięcioletnia nieobecność wzmożyła oczekiwanie słuchaczy oraz chęć zobaczenia występu.

Kategorie Relacje Wydarzenia

The Aggrolites – 23-24.09.2008, Warszawa/Wrocław, CDQ/Łykend

Nie co dzień w naszym kraju goszczą gwiazdy światowego formatu, a już na pewno nie w wydaniu dwu koncertowym. Kiedy więc okazało się, że tej jesieni Aggrolites planują zagrać w Warszawie i Wrocławiu, pozostała już tylko niezbyt problematyczna kwestia zapewnienia sobie odpowiedniej ilości wolnego czasu w dniach 23-24 września.

Kategorie Relacje Wydarzenia

Mighty Sounds – 18-20.07.2008, Olší u Tábora, Na Strelnici

To było moje trzecie Mighty Sounds. Najlepsze.

Kategorie Relacje Wydarzenia

Yellow Umbrella – 17.05.2008, Wrocław, Klub Muzyczny Łykend

Parasolki są zespołem bardzo lubianym w Polsce. Oni także lubią grać w naszym kraju, co już niejednokrotnie czynili. Szczególnie upodobali sobie Wrocław, gdzie mają grupę oddanych fanów i zawsze są gorąco przyjmowani. Tak było również tym razem.

Kategorie Relacje Wydarzenia

Los Granadians, Green Småtroll – 1.05.2008, Praga, Bordo

Majówka w Pradze? Czemu nie. Ładna pogoda, piękne miasto, dobre piwo i ciekawy koncert. Nie pozostało nic innego jak udać się w drogę. A na miejscu był czas i na zwiedzanie miasta i na degustację kwaśnicowego piwa. Polecam. Wieczorem zaś trzeba było odszukać klub Bordo, w którym dotąd nie miałem przyjemności być. Miejsce bardzo ciekawe, położone blisko dworca głównego i o dziwo na piętrze, nie zaś, jak to zwykle bywa, w jakiejś piwnicy. W środku dwa bary, było więc gdzie i przy czym porozmawiać ze spotkanymi znajomymi z miasta nad Wełtawą.