W związku z pandemią koronawirusa COVID-19 i restrykcjami dotyczącymi przemieszczania się i organizowania imprez masowych większość festiwali muzycznych została przeniesiona na przyszły rok. W tej grupie jest także czeski festiwal Mighty Sounds, który według nowego planu ma odbyć się na przełomie czerwca i lipca 2021 roku.
Wiadomo, jeden z najfajniejszych letnich ska-festiwali w Europie. Do tego względnie niedaleko, więc zawsze zbiera się świetna ekipa. Piknikowa atmosfera do jakiejś piętnastej, a później mnóstwo koncertów do później nocy. Dwa, a dla chętnych nawet trzy dni fantastycznej zabawy w rytmach ska, rocksteady i reggae. Czego chcieć więcej? Byłem tam naprawdę dużo razy, widziałem na zamku Wasserburg tyle jamajskich legend, że chyba nie ma dla mnie drugiego takiego miejsca. Co w tym roku mają do zaproponowania organizatorzy This Is Ska? Oto moje rekomendacje.
Gdybyście korzystając z zimy planowali spędzić trochę czasu na stoku, Yellow Umbrella ma dla was doskonały soundtrack. Piosenka z albumu „Hooligans Of Love” sprzed dwóch lat doczekała się snowboardowego teledysku.
Dobre wieści dla fanów „Parasolek”. Dzisiaj na stronie Karrot Kommando pojawiła się następująca informacja:
Wydawnictwo Karrot Kommando we współpracy z Pork Pie oraz Rain Records ma zaszczyt opublikować w Polsce najnowszy krążek drezdeńskiego zespołu Yellow Umbrella pod tytułem „A Thousand Faces”.
Również Yellow Umbrella przygotowała okolicznościowe wydawnictwo pod choinkę. W sklepie zespołu ponownie dostępne jest EP Nikolaus Reggae Party. Znajdziemy na nim cztery świąteczne przeboje w nowych opracowaniach reggae/ska. Są to:
1. Last Christmas
2. Rudolph, The Red-Nosed Reindeer
3. Winter Wonderland
4. Maria
Tak się fantastycznie wręcz złożyło, że w ramach tegorocznej, trzeciej już edycji płockiego festiwalu Reggaeland zawitał nad Wisłę nikt inny jak sam Frederick „Toots” Hibbert ze swoim bandem the Maytals. Oczekiwania były duże, zważywszy swego rodzaju kultową, czy może legendarną aurę towarzyszącą postaci, która właściwie jest jednym z inicjatorów całego nurtu muzycznego zwanego reggae, wydarzenie naprawdę miało charakter najwyższej rangi. Tym bardziej słuszną decyzją było zjawienie się w Płocku dwunastego lipca, a więc drugiego dnia festiwalu.
Tak się fortunnie złożyło, że w tym roku udało mi się po raz pierwszy zawitać na czeskim festiwalu „Mighty Sounds” (to już jego czwarta edycja). Prawdę mówiąc nie miałem do tej pory okazji uczestniczyć w żadnej festiwalowej imprezie organizowanej przez naszych południowych sąsiadów, nie do końca wiedziałem więc czego się spodziewać.
Parasolki są zespołem bardzo lubianym w Polsce. Oni także lubią grać w naszym kraju, co już niejednokrotnie czynili. Szczególnie upodobali sobie Wrocław, gdzie mają grupę oddanych fanów i zawsze są gorąco przyjmowani. Tak było również tym razem.