Polska scena ska nigdy nie była jakoś przesadnie prężna. Zespoły regularnie wydające nowe albumy można policzyć na palcach jednej ręki. Nic dziwnego, że upłynęło już 20 lat od wydania ostatniej składanki prezentującej rodzime zespoły grające w tym stylu. SKAsety.PL vol. 1 to najnowsza próba przybliżenia słuchaczom współczesnej polskiej odsłony muzyki ska.
Bardzo długo na to czekaliśmy i w końcu się udało. Album „Tribute to Alibabki” trafiła na sklepowe półki. Zawiera największe przeboje grupy w jamajskich aranżacjach opracowanych przez zespół The Bartenders.
Zdarzyło mi się usłyszeć kilka razy, że Polacy nie potrafią klaskać do rytmu. Z moich doświadczeń wynika, że inne nacje także miewają z tym problemy. Być może lekarstwem na tę przypadłość będzie nowy utwór The Bartenders. Zobaczcie teledysk!
O minionym weekendzie w Gdańsku właściwie wiedziałem, że będzie świetny, jeszcze zanim się zaczął. Już pierwsza edycja Gdańsk Ska Jamboree była fantastyczna, a na drugą organizatorzy zaplanowali tyle koncertów super kapel z zagranicy, że ciężko wręcz było mi sobie wyobrazić, żeby coś tu się nie zgadzało.
Mało było w naszym kraju imprez, które można by określić dumnym mianem ska-festiwalu. Na przestrzeni lat pojawiło się kilka fajnych inicjatyw tego typu, ale zwykle nie udawało im się doczekać drugiej, a już na pewno trzeciej edycji. Niezwykle optymistycznie wygląda na tym tle Gdańsk Ska Jamboree, którego druga odsłona będzie miała miejsce w najbliższy weekend.
W niedzielę w Polsce obchodziliśmy 100. rocznicę odzyskania niepodległości. To doskonała okazja, żeby wypłynąć na szerokie, międzynarodowe wody i na poważnie zaprezentować się z naszym serwisem reszcie świata.
W listopadzie będziemy świętować 10. urodziny RudeMaker.pl poważnie zakręconą imprezą z udziałem jednego z naszych ulubionych zespołów – The Slackers, najlepszego polskiego składu ska-jazzowego – The Bartenders i trzech fantastycznych soundsystemów: Bigger Boss Sound, 6T’s Club i Hot Shot Sound. Mamy nadzieję, że wyjdzie z tego naprawdę tłuste bankiecisko i z wszystkimi Wami zobaczymy się na miejscu. Wbijajcie więc jesienią do Warszawy imprezować razem z nami, i udostępniajcie info o tym wydarzeniu, jakby od tego zależało Wasze życie.
Dokładnie miesiąc temu w warszawskim klubie Jaś i Małgosia odbył się koncert „The Bartenders meet Daniel Broman”. Daniel Broman – frontman duńskiego zespołu Babylove & The Van Dangos – odwiedził Polskę, by wziąć udział w nagrywaniu debiutanckiego albumu The Bartenders. Wizyta w naszym kraju zaowocowała także wywiadem dla rudemaker.pl.
15-ego kwietnia w Warszawie miał miejsce koncert zespołu The Bartenders, który aktualnie pracuje nad swoją płytą. Na koncercie wystąpił gościnnie Daniel Broman – wokalista duńskiego Babylove & The Van Dangos – którego usłyszymy także na, wcześniej wspomnianym, albumie. Skrzętnie skorzystaliśmy z tej okazji, aby sprezentować Wam, pierwszy w polskich „mediach”, wywiad z tym artystą. Znajdziecie w nim informacje o porannej kawie, japońskich toaletach, pewnym festiwalu, osobistościach sceny i wiele innych. Zapraszamy do lektury!
15 kwietnia w warszawskim klubie Jaś i Małgosia odbędzie się koncert The Bartenders. Ta znakomita ska-jazzowa formacja gościć będzie tego wieczoru Daniela Bromana – wokalistę Babylove & the Van Dangos.
Mamy dla was podwójną wejściówkę na ten koncert. Wystarczy odpowiedzieć na 2 proste pytania.
10 czerwca w Ornecie odbędzie się festiwal ska. O tym skąd wziął się pomysł na jego organizację, jaki wpływ miały na to zespoły Las Melinas i Vespa oraz o pewnej gwieździe „Mam Talent” przeczytacie w poniższym wywiadzie. Na pytania odpowiadał Sidor – jeden z organizatorów Orneta Ska Fest.
Inicjatywa założenia grupy sięga początku 2006 roku. Wtedy to na jednej z sosnowieckich ławek zrodził się pomysł grania szalonego miksu ska, skinhead reggae i punk rocka. Tam również zespół został ochrzczony imieniem Ziggie Pigge pochodzącym z podwórkowego slangu… Już po pierwszych koncertach było wiadomo, że grupa na stałe wpisze się w krajobraz krajowej sceny hołdującej jamajskim rytmom, bo mimo pewnych skłonności do ostrzejszego grania właśnie ska i reggae dominowały w repertuarze Ziggie Piggie.
Z ogromną przyjemnością publikujemy wiadomość, którą otrzymaliśmy od zespołu The Bartenders:
Zachęceni niewątpliwym sukcesem, jakim było zakwalifikowanie się, dzięki Waszym głosom, do półfinału Antyfestu, ponownie ośmielamy się prosić Was o wsparcie.
Trzeci weekend maja w Warszawie zapowiada się jako prawdziwa sensacja, jakiej dawno u nas nie było. Trzy dni, sześć muzycznych ekip, cztery miejsca i jedna misja… SKA! Warszawscy muzycy w zarówno znanych jak i zupełnie świeżych składach i gość z zagranicy, czyli nikt inny jak sami Kingston Kitchen z Dr. Ring Dingiem na czele. Piątek, sobota i niedziela pod hasłem „NON STOP SKA WEEKEND”, po brzegi wypełnione brzmieniami prosto z Jamajki.
Ponad dwa i pół roku musiało minąć od pierwszego koncertu, by zespołowi The Bartenders udało się wydać pierwsze nagranie. Okazało się ono zawierającą trzy kawałki EP-ką wydaną w formie zgrabnego digipacka, która jedynie podsyca apetyt na prezentowane przez zespół granie i zdecydowanie nie zaspokaja związanego z nim pragnienia. Niezależnie od faktu, że sesja nagraniowa miała miejsce pod koniec 2007 roku, skład uległ od tamtej pory widocznym zmianom, a poziom muzyczny bandu poszybował w górę, wszystkie trzy numery prezentują się naprawdę imponująco. Warto zaznaczyć, że są to w pełni autorskie kompozycje co cieszy tym bardziej, że Bartenders przyzwyczaili nas do równie częstego, co umiejętnego korzystania z pojęcia 'cover'.
Koncert The Bartenders a zarazem premiera ich debiutanckiej EPki? Czemu nie, w końcu to doskonała okazja, by pogłębić swoją bezkrytyczność wobec prezentowanego przez nich grania. Data co prawda zupełnie nie taka jak by się chciało, w końcu czwartek (26.02) to nie najszczęśliwszy dzień tygodnia na takie balety, ale i nie co dzień się na polskiej scenie odbywają jakiekolwiek płytowe premiery.
Już 26 lutego Bartendersi zaserwują własnoręcznie przyrządzony, smakowity debiut fonograficzny. Ich muzyka jest miksturą o pieczołowicie dobranym składzie, wyrafinowany smakosz odnajdzie w niej inspirację jamajskim ska, jazzem oraz reggae. W przepisie nie mogło zabraknąć wysokokalorycznej sekcji rytmicznej, soczystego wokalu i siarczystej sekcji dętej. Na deser zaserwowano brzmienie oryginalnego Hammonda B3.
Wypad do Krakowa w listopadowy weekend zapowiadał się naprawdę ciekawie. Nie żebym spodziewał się diametralnej poprawy warunków pogodowych związanych z wyprawą na, jak się okazało, nie specjalnie upalne, za to śnieżnobiałe południe, ale wizyta w tym mieście Duńczyków z Babylove & the van Dangos była w zupełności wystarczającym argumentem. Jako że ostatni raz w Krakowie byłem 5 lat temu, na moim pierwszym koncercie Slackersów, tym bardziej nie mogłem teraz odpuścić wycieczki w tak dobrze kojarzące się miejsce.
Nie co dzień w naszym kraju goszczą gwiazdy światowego formatu, a już na pewno nie w wydaniu dwu koncertowym. Kiedy więc okazało się, że tej jesieni Aggrolites planują zagrać w Warszawie i Wrocławiu, pozostała już tylko niezbyt problematyczna kwestia zapewnienia sobie odpowiedniej ilości wolnego czasu w dniach 23-24 września.
Mili Państwo, nie co dzień odwiedzają nasz kraj jakiekolwiek zespoły z Izraela, a już na pewno nie takie, które grają ska. Wobec powyższego kiedy w Warszawie zapowiedziany został koncert Hoodska Explosive nie było innego wyjścia jak zjawić się w klubie 55 i przekonać co zaproponują panowie z Tel-Avivu.