Kolejna edycja naszego ulubionego jesiennego ska festiwalu odbędzie się 4 października. Skład jest solidny – z zagranicy przyjeżdżają The Valkyrians, Sonic Boom Six i Johnny Reggae Rub Foundation. Krajową scenę będą reprezentować Podwórkowi Chuligani i Ziggie Piggie.
Keith & Tex, Rudy Mills, The Skatalites, The Skints i Horace Andy to część gwiazd tegorocznego festiwalu Freedom Sounds. Jedno z naszych ulubionych muzycznych wydarzeń wraca po dwuletniej przerwie.
Dwa lata temu Włosi z The Magnetics zagrali swój pierwszy koncert w Polsce, na drugiej edycji festiwalu Gdańsk Ska Jamboree. Tak im się spodobało, że postanowili wrócić. Już jutro sprawdzimy na żywo, jak przez ostatnie 3 lata zmieniło się ich brzmienie. A jako przystawkę przed koncertem polecamy zapis rozmowy z wokalistą i założycielem grupy, Ollym Rivą, którą nagraliśmy w 2018 roku.
Ostatnie dwa lata minęły nam pod znakiem koncertowej i festiwalowej posuchy. W kraju odbyło się niewiele muzycznych imprez w klimacie, a wyjazdy zagraniczne były i są utrudnione. Światełkiem w tym tunelu jest czwarta edycja Gdańsk Ska Jamboree.
Polska scena ska nigdy nie była jakoś przesadnie prężna. Zespoły regularnie wydające nowe albumy można policzyć na palcach jednej ręki. Nic dziwnego, że upłynęło już 20 lat od wydania ostatniej składanki prezentującej rodzime zespoły grające w tym stylu. SKAsety.PL vol. 1 to najnowsza próba przybliżenia słuchaczom współczesnej polskiej odsłony muzyki ska.
Tej rozmowy nikt nie planował. Ja na pewno nie, a chłopaki z The Aggrolites też raczej się jej nie spodziewali. Czasem jednak los lepiej wie, czego trzeba czytelnikom RudeMakera. Po koncercie tuzów dirty reggae w Cottbus w listopadzie 2019 roku zdecydował, że muszą poczytać o albumie „Reggae Now!”, marynowaniu płyt i najlepszym skinhead reggae na świecie.
Bardzo długo na to czekaliśmy i w końcu się udało. Album „Tribute to Alibabki” trafiła na sklepowe półki. Zawiera największe przeboje grupy w jamajskich aranżacjach opracowanych przez zespół The Bartenders.
Im dalej w lato, tym bardziej rozluźniają się restrykcje dotyczące organizacji wydarzeń kulturalnych. Do Warszawy powoli wracają nieduże koncerty i imprezy muzyczne pod chmurką. Ale w innych częściach świata wciąż najlepszą rozrywką są streamingi. W ten weekend warto zostać w domu i wirtualnie przenieść się na ska festiwal do Peru.
Ostatnie dwa tygodnie upłynęły mi pod znakiem upałów i lenistwa. Są jednak tematy, które wręcz zmuszają do napisaniu kilku słów. Premiera nie jednej, ale nawet dwóch siódemek Travelers All Stars to wydarzenie, któremu zdecydowanie warto poświęcić pełną uwagę.
Po prawie 20 latach Long Beach Dub Allstars wrócili z nowym materiałem. Tzw. self titled album często oznacza nowe otwarcie, nieraz wyraźną zmianę brzmienia. Jak jest w przypadku kalifornijskiej legendy znanej ze skutecznego łączenia reggae, punk rocka, ska, dubu, hip-hopu i w zasadzie wszystkiego, co się nawinie?
Czy zdarza wam się czasem zamówić płytę bez wcześniejszego przesłuchania? Ba, nawet bez znajomości nawet jednego utworu? Płyta Steady Social Club była pierwszą od dawna, którą nabyłem bez usłyszenia choćby sekundy materiału.
Przed nami długi weekend i choć teoretycznie można już wychodzić z domu, to czasem warto zadać sobie pytanie, czy na pewno jest po co. Organizatorzy wirtualnych festiwali zadbali o to, żeby warto było najbliższe dni spędzić przed ekranem.
Czasem tak się zdarza, że rzeczywistość dogania słowa piosenki. Nowy singiel Dub Pistols ukazał się 4 czerwca, kiedy w Stanach Zjednoczonych trwały protesty i zamieszki BLM. „Stand Together” wydaje się utworem napisanym na potrzeby chwili, choć powstał dwa lata temu.
Zastanawialiście się kiedyś, co robią producenci, gdy ostatni muzyk opuści wieczorem ich studio? Otóż wyciągają te wszystkie swoje zabawki – mikrofony, magnetofony szpulowe, echa, pogłosy, miksery i całą resztę tych retro gratów i bawią się tym całą noc. Robią dub!
Dużo świetnych wydawnictw pojawiło się od początku roku. Mnóstwo dobrego ska, reggae, a nawet rocksteady. TJednak to, co wyczarowali panowie z Mango Wood, zrobiło na mnie naprawdę duże wrażenie. Wyobraźcie sobie, że nastawiacie krążek w odtwarzaczu, lecą pierwsze dźwięki, kolejne numery i nagle orientujecie się, że coś jest nie tak, coś tu się musiało pomylić, ktoś włożył w okładkę zupełnie inny album. To miała być świeżynka z tego roku, a nie jakiś składak hitów early reggae z lat 60. Oszukali!
Tytuł tego albumu brzmi jakby nadciągali Wikingowie i jedynym sensownym posunięciem zdawała się sprawna ewakuacja. Coś jest na rzeczy, bo smörgåsbord to w praktyce nic innego jak szwedzki stół. W tym przypadku bufet dotyczy rzecz jasna muzyki ska i odnosi się do obszernego, przekrojowego, złożonego z wszelkich podgatunków ska zestawu dań, jaki przygotowali dla nas The Players Band.
Zespołów z cieplejszych krajów zawsze najlepiej słucha mi się latem. Wyobrażam sobie wtedy koncerty na plaży i drinki z palemką. Ciepełko już czai się za rogiem, powoli wychodzimy z izolacji i tylko muzyki na żywo będzie w tej układance brakowało, przynajmniej przez jakiś czas. Na ratunek przychodzi płyta, która co prawda wyszła w styczniu, ale w naszej części świata dobrze będzie się jej słuchać właśnie teraz.
Gdybyście zastanawiali się czy ktoś gra porządne ska w Denver, Colorado, zapewniam Was, że jest tam co najmniej jeden zespół, który już drugą dekadę dba o to, by spragnieni takich dźwięków fani mieli swój lokalny zespół, na którego koncert zawsze mogą liczyć. „Lunchin' with The Dendrites” to jego najnowsza EP-ka, która sporo namieszała w moim postrzeganiu tej kapeli.
Red Stripes to 10-osobowa kapela z Hong Kongu, która w marcu wydała swój drugi album. Azjatyckie ska kojarzy mi się przede wszystkim ze ska-jazzem i raczej klasycznym graniem wiernym jamajskim korzeniom lat 60. Tu mamy zaś do czynienia z muzyką subtelnie acz konkretnie zabarwioną typowym brytyjskim 2 Tonem.
Niestety, również wrześniowa edycja Freedom Sounds nie odbędzie się zgodnie z planem. Czas obowiązywania ograniczeń w organizacji dużych imprez za Odrą został przedłużony. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na rok 2021.
Debiutancki album pierwszego polskiego zespołu rocksteady, Steady Social Club, będzie miał swoją premierę 11 maja. Na RudeMakerze możecie posłuchać tej płyty już dziś!
Mijają kolejne tygodnie izolacji i myśli o wyjściu na jakiś koncert stają się coraz bardziej natrętne. Szczególnie, gdy trafię na płytę, która brzmi jak zapowiedź świetnej zabawy. Nowa EP-ka The Makeways do takich właśnie się zalicza.
Jay Nugent a.k.a. Agent Jay a.k.a. Crazy Baldhead to dla większości z nas po prostu gitarzysta The Slackers. Tam zdyscyplinowany, bo przecież trzeba dać solidną rytmiczną podporę pierwszej linii, odreagowuje w solowym projekcie.
Członkowie kapeli Chainska Brassika w domowej izolacji nagrali nową piosenkę zachęcającą do tańca. W teledysku wykorzystali nagrania przesłane przez swoich fanów.
Jeśli szukacie porządnego instrumentalnego early reggae w starym stylu, Los Aggrios z Los Angeles będą dobrym wyborem. Niedawno wydali swoją pierwszą siódemkę.
Płyta „Smoke” z 2017 roku to pierwsza część muzycznej trylogii dokumentującej próby połączenia rocksteady i samby. Kolejna odsłona tych eksperymentów ujrzy światło dzienne w połowie maja. Posłuchajcie zapowiadającego ją singla.
W czasie pandemii artyści wcale się nie nudzą. Piszą piosenki, transmitują koncerty w okrojonym składzie w mediach społecznościowych lub, jak Mr. T-Bone, wspierają swoim graniem potrzebujących.
Znamy już dwie pierwsze piosenki z nadchodzącego albumu The Aquabats. Obydwie doczekały się zgrabnych „lyrics videos”, a ich brzmienie pozwala optymistycznie zapatrywać się na zbliżającą się wielkimi krokami premierę „Kooky Spooky…In Stereo”.
Zawsze bardzo się cieszę, kiedy udaje mi się znaleźć w internecie zespół, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, a którego granie wybija się ponad przeciętność. Oczywiście tym bardziej zaskoczony jestem, kiedy okazuje się, że mam do czynienia z kapelą o ponad 10-letnim stażu, jak w przypadku Taapa Groove, którzy w 2018 roku wydali swój czwarty album „Punto Negro”.